Pod koniec 2015 roku w branży alkoholowej pojawiło się nowe nazwisko: Bob Dylan.
Pan Dylan, wypełnił wniosek o znak towarowy z terminem “bootleg whiskey’? Wśród wielu osób zauważył to wieloletni fan i przedsiębiorca alkoholowy Marc Bushala. Marc niedawno sprzedał swoją markę Bourbon Angel’s Envy za 150 milionów dolarów, co czyni go dość ważnym i kompetentnym w tym wszechświecie. Według Marca, spędził on tygodnie na “obsesji na punkcie koncepcji tego, czym mogłaby być whiskey Dylan”?
Pan Bushala skontaktował się z przedstawicielami pana Dylana i rozmawiał z nim telefonicznie, proponując współpracę nad portfolio whiskey typu small-batch. Według pana Bushali jedynym problemem była nazwa “bootleg”? ponieważ nie pasowałby do trunków z górnej półki. “To było trochę zniechęcające”? według pana Bushali.
Heaven’s Door Spirits
W maju 2018 r. panowie Dylan i Bushala wprowadzili na rynek Heaven’s Door Spirits, kolekcję trzech whiskey – prostej żytniej, prostego bourbona i “podwójnej beczki”? Whiskey. Ryan Perry z Heaven’s Door Spirits i mistrz destylacji Jordan Via stworzyli te whiskey we współpracy z rzemieślniczymi producentami whiskey z całych Stanów Zjednoczonych.
To jest wejście pana Dylana do tego wyjątkowego duchowego wszechświata. Jest to najnowszy zwrot w karierze tego artysty, który spędził ponad pięć dekad w tajemniczych oczekiwaniach.
Według Heather Greene, eksperta w dziedzinie alkoholi wysokoprocentowych, “gama whiskey Heaven’s Door to pełna zmysłowa celebracja sztuki, muzyki i podniebienia – innymi słowy, życia”. Za produkcją tych butelek kryje się czysta intencja, pasja i umiejętności – od pięknego opakowania po płyn w środku. Myślę, że Bob Dylan może dodać kolejne osiągnięcie do swojego niesamowicie imponującego CV?
Należy jednak pamiętać, że pan Dylan nie tylko licencjonuje swoje nazwisko. Jest pełnoprawnym partnerem Ducha Drzwi Niebios. Wraz z panem Bushalą zebrali już ponad 35 milionów dolarów od inwestorów.
To wyjątkowa niespodzianka w tym niesamowitym uniwersum, która obiecuje nowe niespodzianki po drodze. To zdecydowanie idealne połączenie sztuki i rzemiosła.